(c) Flamli |
Hej! Ale dzisiaj masakrycznie. Tak, to dobre ujęcie dzisiejszego dnia. Chociaż najgorzej nie było. A już nwm jak xd. Wstałam rano, słyszałam, jak kłócą się rodzice. Leżałam i słuchałam, jak mama podpisała jakąś umowę w której ją oszukali. Szkoda gadać. Ale nie to, że mam patologię w domu, rodzice czasem się tylko sprzeczają, jednakże to nie jest moja codzienność. Wstałam z łóżka i ubrałam się w ubranie i mundurek. Zjadłam szybko kanapkę i pobiegłam na zbiórkę. Na zbiórce była Weronika - niegdyś moja przyjaciółka, która ja zaciągnęłam do harcerstwa, oszukana przez Olę że wygadałam jej sekret. Wróciło tyle wspomnień... A ona wciąż jej <Oli> wierzy... Kiedy druhna nie widziała, pobiegłam za drzewa płakać. Ale 2 druhna to zobaczyła. Dh. Iza jest ode mnie o 5 lat starsza, więc mogła ze mną pogadać o tym. Próbowała nas pogodzić, nic. Ale potem przyszła Magda i razem z Wiką i Matim pokręciliśmy się po ulicy, pośmialiśmy się. Wtedy zdałam sobie sprawę, że Wera jest mi niepotrzebna, jeśli mam innych przyjaciół. A teraz siedzę sobie, sama w domu, no i piszę. Znalazłam stary blog Flamy z prawdziwymi graficznymi perełkami. Najlepszą z nich wstawiłam do posta. Boska <3. Kończę, papatki <3.
Współczuję takiej przyjaźni. Widać, Weronika nie zasługuje na taką wspaniałą osobę jak Ty na przyjaciółkę. Jesteś w harcerstwie? Co nic nie gadasz? Czuwaj! ;3.
OdpowiedzUsuńCzuwaj! ;3. Pisałam już kilka razy o tym, że jestem harcerką. Tak, nie martw się, pozbierałam się po Werze. Dziś ją spotkałam i zgasiłam jak świeczkę xd.
Usuń